28 Mar Urocze pisanki zające diy
N Na codzień spotykamy różne gatunki Zajęcy. Mamy Edyty Zając, Anety Zając i Zające Wielkanocne. Taką przynajmniej posiadam wiedzę bazującą na kilkuletnim studiowaniu pudelka w okresie sesji egzaminacyjnych, które urozmaicałam sobie czytaniem bzdur. Naprzemiennie z porządkami w szafie i wszystkim, co tylko nauką nie było.
Dziś jednak, jako że stałam się poważnym, nudnym człowiekiem z wykształceniem wyższym i czasy studiów za mną, nie chciałabym skupiać się na gwiazdozbiorze gwiazd wątpliwej jakości portalu, a na słodkich, różowonosych, okrytych futrem (chociaż kiedy na nie patrzysz wydaje Ci się, że lukrem) Wielkanocnych Zajączków.
Uśmiechnięte pisanki są wynikiem przedawkowania pinteresta oraz instagrama. Cała reszta, to już wypadkowa moich dwóch lewych rąk i wyobraźni.
Składniki:
- kawa
- spotify
- jajka
- czarny cienkopis
- grube aksamitne wstążki (ja użyłam także starej gumki do włosów z oysho)
- listki eukaliptusa
- klej typu kropelka
- kartki grubszego papieru błyszczącego w dowolnym kolorze
- sznurek
- nożyczki
Okey, wykonanie naszych pisanek zacznijmy od dwóch pierwszych, niezbędnych składników, a mianowicie ulubionej kawy i playlisty na spotify. Nic tak nie umila kreatywnej pracy jak soundtrack w postaci muzyki i doping w formie kofeiny. Następnie powstrzymując drżenie rąk spowodowane piciem kawy rysujemy na jajkach buźki.
Moje Zające są absolutnie gender i w związku z tym mają zarówno urocze kobiece piegi jak i męskie wąsy.Następnie z papieru wycinamy kilkucentymetrowe paski zaokrąglone przy brzegach, na kształt zajęczych uszu. Nowo powstałe uszy przyklejamy klejem. Od tej chwili pamiętamy, że nasze zające mają już zmysł słuchu, więc staramy się uważać na słowa i nie nucić zbyt głośno lecącej w tle muzyki.
Kolejnym krokiem jest element szafiarski, polegający na doborze okrycia głowy dla naszego Zająca, w postaci opaski. Wykonujemy ją wycinając kilkucentymetrowy pasek z wstążki lub sznurka. Przyklejamy klejem do jajka. Do uprzednio wykonanej opaski przymocowujemy listek eukaliptusa za pomocą kleju. Kleju nie wciągamy. Na zakończenie nadajemy naszym pisankom imiona. Podczas dni świątecznych chrzcimy winem.
*
Najmilszy poemsowy czytelniku! Jak nazwałbyś swoje pisanki? :) Będzie mi najmilej na świecie jeśli skomentujesz (nie trzeba być zalogowanym, można komentować jako gość po wpisaniu maila), polubisz lub udostępnisz ten tekst jeśli Ci się spodobał. Ściskam mocno! Ola