01 Maj Ulubione zdrowe i szybkie śniadanie: owocowe miski
Wiosna pachnie skoszoną trawą i świeżymi kwiatami. I truskawkami, kiedy już kilogramami ważą się na targu. W końcu najprawdziwsze owoce zastępują marketowe, kryptotruskawkowe córki Mendelejewa. Nie z krzaka, ale z drzewa: gruszki i pietruszki. Konsumpcjonistyczny pokarm dla naszych marzeń o letnich wschodach i zachodach słońca, całych górach zwiewnych sukienek, całym morzu słońca.
Wiosną i latem zamieniam się w owocożercę. I w warzywożercę. Z tego miejsca serdecznie pozdrawiam zielone szparagi i botwinkę na chłodnik. I miłą Panią z pobliskiego targu, która na pamięć zna imię mojego psa i listę robionych przez nas zakupów.
Ostatnio w ogłuszonej pierwszymi wysokimi temperaturami głowie pojawiło mi się marzenie o owocach w śniadaniowym wydaniu. Koncepcja ta wydała się być o tyle konkretna, że poranki są najlepszą porą na ewentualną dostawę tego typu cukrów i węglowodanów do naszego organizmu. Nie jest to oczywiście tajny i odkrywczy przepis, ale cieszy oczy, brzuchy i zegarki spóźnionych do pracy.
Bazą śniadania jest ulubiony jogurt naturalny lub owocowy o dobrym składzie albo zblendowane owoce, dające efekt smoothie bowl’a. Dodajemy otręby owsiane lub ekspandowaną kaszę jaglaną, nasiona chia albo siemię lniane. Suszony kokos lub orzechy… a na koniec ukochane, wybrane przez nas owoce.
Poniżej lista zakupów, która może być drobną inspiracją przy własnym komponowaniu owocowych misek. Smacznego!