Trzy rodzaje pączkożerców w tłusty czwartek

Trzy rodzaje pączkożerców w tłusty czwartek

22 października 2019

Trzy rodzaje pączkożerców w tłusty czwartek

T

Tłusty czwartek: dzień legalnego cheatmeal’a. Tylko tego dnia kalorie rozmnażają się przez pączkowanie, w pozycji na pączka. W sklepach spożywczych i osiedlowych piekarniach sypią się cukry, pudry, lukry. Legendarne słodkie kajzerki z ciasta drożdżowego pozdrawiają serdecznie Twój wysoki cholesterol!

Wgryzam się w miękką pączkową bułę. Najpierw czuję powidła śliwkowe, później lukier ze smalcem, a na końcu wyrzuty sumienia. Raczej mi to nie zaszkodzi, ale w cycki też nie pójdzie.

Dla jednych mała drożdżowa słodkość będzie tylko miłym akcentem w ciągu zupełnie zwyczajnego dnia. Inni startują w pączkowym maratonie o najwięcej zjedzonych sztuk. Wśród nich wszystkich wytropiłam trzy typy łakomczuchów, których też znasz na pewno. A może jesteś jednym z nich, pączkowy skrytożerco?

*

Uciekinier z diety

Do piekarni wchodzi niczym cowboy w westernie: w zwolnionym tempie. Rozgląda się dookoła czy nie widzi go nikt, kto lajkuje na insta jego fit fotki z siłki i zdjęcia owsianki. Na codzień ma w garze kurę na parze i zagryza ją serkiem wiejskim. Ale dziś jest inaczej. Dziś jest grubo. Dziś jest tłusto. Żegnaj sałato i żegnaj kapusto. Ma sześciopak pączków i sześciopak na klacie. Wgryza się w pączka, następuje przyśpieszenie tętna. A serce bije mu w rytmie jutrzejszego cardio. 

Turbo metaboliczny pochłaniacz kaloryczny

Wszyscy ich znamy. Najszczuplejsi w tłumie farciarze, którzy jedzą najwięcej, a ważą najmniej. Obdarzeni supermocją dobrego trawienia, przez co nie trawi ich wielu. Tłusty czwartek nie jest dla nich świętem, a kolejnym dniem ponadprzeciętnego metabolizowania. Między pierwszym a czternastym pączkiem pochłoną jeszcze porcję schabowego z ziemniakami, dwa kawałki sernika, jabłko, trzy batony i kebab z baraniną na grubym cieście. A i tak następnego dnia zmieszczą się w ulubione jeansy.

Glutenosceptyk gawędziarz

Uczulony na gluten cukrzyk, z nadczynnością tarczycy, deklaruje, że na codzień nie je mąki ani żadnych słodyczy. Kiedy jednak gasną światła, zakrada się do kuchni… i rozpoczyna ucztę, oświetlony jedynie światłem z lodówki. „Ta oponka na brzuchu, to zupełnie jest znikąd. To geny. To ten gluten- taki nietolerowany. To ta laktoza- taka nieprzyswajalna. A przyswoję sobie pączka na pocieszenie!”

Na koniec, życzę tłustego czwartku. Pamiętajcie, że spalenie jednego pączka, to aż dziesięć godzin leżenia przed telewizorem. Smacznego!

 

 

O mnie
Hello beautiful

Poems, to felietony uczuciowo-satyryczne do czytania przy herbacie i winie. Czułe historie, ładne rzeczy, wolne żarty. Boho klimat, podróże i fotografia. #Goodvibesonly dla inteligentnie wrażliwych.

A ja jestem Ola. Rozkochana w fotografii, podróżach, emocjach i słowach. I tym, jak miękkie w dotyku są psie uszy. Herbatę piję w nieprzyzwoitych ilościach. Prawniczą togę zamieniłam na wygodne trampki, a grube kodeksy na ciężką lustrzankę, którą zabrałam ze sobą w podróż dookoła świata. Chodź czytać, bo wystygnie herbata!

Chcesz nauczyć się tworzyć inspirujący content na Instagramie?
Pobierz darmowy rozdział videobooka SoulStories!

Kliknij, by pobrać darmowy rozdział SoulStories, który pomoże Ci nagrywać jakościowe video telefonem, tworzyć magiczne InstaStories i zdradzi sekrety storytellingu! Poznaj wyjątkowy format multimedialnej książki!

pobierz mini videbook

say hello on

@poems.wonderland
Zapisz się na Uczuciowo-Satyryczny Newsletter!

Chcesz dostawać ode mnie listy? Zapisz się do poemsowego newslettera!

[contact-form-7 id="20" title="Newsletter" html_class="cf7_custom_style_2"]