Venice Beach, plaża rodem z Baywatch’a

Venice Beach, plaża rodem z Baywatch’a

22 października 2019

Venice Beach, plaża rodem z Baywatch’a

L

Lata dziewięćdziesiąte. Era talerzy satelitarnych i magnetowidów z nagrywarkami na kasety. Kioski zaczynają sprzedawać Bravo i Gazetę Telewizyjną, a telewizory na polskich meblościankach emitują naprzemiennie niemieckie MTV, Familiadę i pierwsze Holywoodzkie seriale. Dziewczynki, chłopcy, matki, żony, babki, kochanki i wujkowie z wąsem: wszyscy obserwują silikonowy biust Pameli Anderson, dryfujący w zwolnionym tempie na plaży w Los Angeles i śnieżącym od czasu do czasu ekranie. Kalifornijskie plaże: kraina pamiętnego Baywatcha.

Venice Beach, to plaża lansu, deskorolki, miętowych budek ratowniczych i siłowni pod gołym niebem. W imponującym skateparku młodzi chłopcy z rozjaśnionymi od słońca i słonej wody włosami kręcą triki i blanty. Surferzy zawieszeni na tafli wody łowią fale. Pamiętam dobrze jednego z nich, jeżdżącego na longboardzie w przemoczonej piance zdjętej do połowy i wiszącej swobodnie na biodrach. Rozpędzał się po betonowym chodniku z kartonową tabliczką, że za dolara można klepnąć surfera w pupę. Żuł gumę do żucia i robił z niej balony w amerykańskim rozmiarze xxl.

Ludzi na Venice opanował kult ciała: rolki, deski, rowery, otwarta siłownia, gimnastyka i wizyty u chirurga plastyka. To właśnie oni i klimat, który tworzą są w moim odczuciu fabryką amerykańskiego snu. Przyjeżdżasz tu na chwilę, a sztuczne piękno, luz i pastelowe kolory obiecują Ci życie, które jednak dalekie jest od realnego. Kalifornia, to miejsce niesamowitych skrajności, a Venice jest jedną z nich, ponieważ w uroczych willach z szumem oceanu wliczonym w czynsz, mieszka jedynie garstka najbogatszych szczęśliwców. Całe Los Angeles, to przeogromne miasto przytłaczająco biednych ludzi. Więcej możesz przeczytać we wpisie o LA, o tutaj.

Wzdłuż deptaka na Venice rozciąga się pasmo sklepów z pamiątkami i kilka knajpek, koncentrujących uwagę szefów kuchni głównie na burgerach z frytkami. A spośród nich: zielony lokal z szyldem „weed doctor”, gdzie sprzedawane są recepty na marihuanę, które zrealizować można w pobliskiej aptece. W tym kontekście mogę powiedzieć, że miejscowi chłopcy wyglądają na częstych pacjentów, leczących się przesolonym powietrzem z oceanu i dymem ze skrętów.

Jest jeszcze tuż obok Santa Monica. To miasteczko z plażą, która zasłynęła głównie ze Słonecznego Patrolu. Mają knajpki i molo z niewielkim jak na amerykańskie rozmiary parkiem rozrywki. I piękne zachody słońca. Od Venice dzieli ją dłuższy spacer brzegiem oceanu, a sam klimat jest zdecydowanie spokojniejszy, bliższy temu panującemu na europejskich plażach. Jeśli będąc na kultowym Venice zgłodniejesz, warto przemieścić się do miasteczka Santa Monica na coś do jedzenia, kalifornijczycy polecają wiele znajdujących się tam restauracji.

Kiedy to piszę, czuję w blond włosach kalifornijski piach. I wiatr.

Chyba czas poprosić kogoś z tej Warszawskiej kawiarni, w której właśnie popijam drugą dziś cappuccino na mleku sojowym o wyłączenie klimy.

O mnie
Hello beautiful

Poems, to felietony uczuciowo-satyryczne do czytania przy herbacie i winie. Czułe historie, ładne rzeczy, wolne żarty. Boho klimat, podróże i fotografia. #Goodvibesonly dla inteligentnie wrażliwych.

A ja jestem Ola. Rozkochana w fotografii, podróżach, emocjach i słowach. I tym, jak miękkie w dotyku są psie uszy. Herbatę piję w nieprzyzwoitych ilościach. Prawniczą togę zamieniłam na wygodne trampki, a grube kodeksy na ciężką lustrzankę, którą zabrałam ze sobą w podróż dookoła świata. Chodź czytać, bo wystygnie herbata!

Chcesz nauczyć się tworzyć inspirujący content na Instagramie?
Pobierz darmowy rozdział videobooka SoulStories!

Kliknij, by pobrać darmowy rozdział SoulStories, który pomoże Ci nagrywać jakościowe video telefonem, tworzyć magiczne InstaStories i zdradzi sekrety storytellingu! Poznaj wyjątkowy format multimedialnej książki!

pobierz mini videbook

say hello on

@poems.wonderland
Zapisz się na Uczuciowo-Satyryczny Newsletter!

Chcesz dostawać ode mnie listy? Zapisz się do poemsowego newslettera!

[contact-form-7 id="20" title="Newsletter" html_class="cf7_custom_style_2"]